Wieża Ciśnień

Google+ Pinterest LinkedIn Tumblr +

Historia jednej z dwóch kaliskich wieży ciśnień rozpoczyna się w 1903 roku, kiedy to zbudowano pierwszą konstrukcję o takim przeznaczeniu. Rok ten nie jest przypadkowy, to właśnie w tym czasie ukończono prace przy budowie połączenia kolejowego Kalisza z Warszawą. Była to dziewiętnastometrowa budowla z neogotyckim kostiumem. Zbiornik mieścił 150 metrów sześciennych wody i wystarczał do zasilania parowozów. Spływająca z niego woda doprowadzana była do znajdujących się przy peronach żurawi. Tak jak większość zabudowań Kalisza, kolejowa wieża ciśnień nie przetrwała I Wojny Światowej, została zniszczona ostrzałem artylerii.

Obecna konstrukcja pochodzi z 1941 roku i została wzniesiona w ramach niemieckiego planu Otto. Miał on na celu przygotowanie infrastruktury kolejowej na rzecz potrzeb przewozowych wojska, co miało związek z planowanym atakiem na Związek Radziecki. Ośmioboczna wieża mierzy 32 metry, zbudowana jest z ciemnoczerwonej cegły, które spojone są cementową zaprawą. Rozpiętość pomiędzy wewnętrznymi ścianami wynosi nieco ponad 7,6 metra, dach zaś składa się z dachówek. W swoim zbiorniku jest w stanie pomieścić 180 metrów sześciennych wody, którą za pomocą pomp i rurociągu pobierano bezpośrednio z Prosny, w okolicach dzisiejszej siedziby Kaliskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Konstruktorzy wieży zostawili na niej pamiątkę – nad wejściem od strony szlaku kolejowego, wmurowany był wizerunek niemieckiego orła, który został usunięty na wiosnę 1945 roku.

Wieże wodne spełniały swoje zadania do czasu, kiedy przebiegające przy nich linie kolejowe nie zostały zelektryfikowane. Nad kaliskim odcinkiem torów rozciągnięto trakcję w połowie lat 70. XX wieku. Pracę przewozową zaczęły realizować pociągi elektryczne, więc pierwotna funkcjonalność wieży ciśnień straciła na znaczeniu. Od ponad czterdziestu lat jest ona praktycznie bezużyteczna, wyjątkiem było odgrywanie przez nią roli magazynu podręcznego dla służb kolejowych PKP. Była też wykorzystywana jako miejsce wspinaczek górskich. Przez swoją wysokość, dziś używana jest jako konstrukcja nośna dla urządzeń nadawczych w postaci anten radiolinii. Podróżujący pociągami do Pleszewa czy Sieradza na pewno zauważyli, że identyczne konstrukcje stoją także w tych miastach.

Share.

Dodaj komentarz